Bardzo wielu producentów umieszcza na oponach tzw. wskaźniki zużycia, które pokazują, kiedy opony trzeba wymienić. Najczęściej jest to gumowy nadlew w rowku bieżnika – w chwili, gdy zrówna się z bieżnikiem, opona nadaje się do wymiany. Ten nadlew znajdziemy, szukając na boku opony napisu „TWI”. W praktyce takie znaczniki wskazują zwykle na skrajne wyeksploatowanie opony w chwili, gdy jej bieżnik osiągnie wysokość 3 mm.
Przyjmuje się, że w przypadku ogumienia letniego właśnie 3 mm wysokości bieżnika to moment, kiedy należy wymienić opony. Opony zimowe wymieniamy nieco wcześniej – tracą one swoje właściwości, gdy bieżnik osiągnie wysokość 4 mm. Jednak wysokość bieżnika to nie jedyny parametr świadczący o tym, że należy wymienić opony.
To, co kwalifikuje opony do wymiany to także… starość. Opona przechowywana w magazynie przez 3 lata, a nawet dłużej, właściwie nie traci swoich pierwotnych właściwości. Natomiast z oponami normalnie eksploatowanymi jest już inaczej. Przyjmuje się, że opona kwalifikuje się do wymiany, gdy od daty jej produkcji upłynie 10 lat. Jednak w praktyce okres eksploatacji opon często bywa krótszy. Zależy to w dużej mierze od warunków, w jakich są używane.
Guma parcieje i pęka, a czasem wręcz rozpuszcza się pod wpływem działania agresywnych substancji chemicznych (np. olejów, smarów) a także promieniowania UV. Jeśli więc nasz samochód jest przechowywany w garażu, opony będą dłużej spełniały swoje zadanie. Jeśli latem samochód stoi przez cały dzień na słońcu, zewnętrzna warstwa gumy na oponach zacznie łuszczyć się i pokrywać siatką miniaturowych pęknięć znacznie wcześniej. Zdarza się nawet, że boki dwóch opon w aucie są już wyraźnie spękane, a dwie pozostałe wyglądają dobrze, choć zostały kupione równocześnie. Dzieje się tak wtedy, gdy auto parkowane jest zawsze w ten sam sposób i jedne opony narażone są na działanie słońca, a drugie nie. Przyjrzyjcie się, jak wyglądają kilkuletnie opony w Waszym samochodzie: jeśli guma jest wyraźnie spękana, lepiej je wymienić.
Opony wymagają wymiany także wtedy, gdy pojawiają się kłopoty z ich wyważeniem. Takie zjawisko – o ile opony nie były używane przy zbyt niskim ciśnieniu albo narażone na mechaniczne uszkodzenia – wiążą się zazwyczaj z ich niską jakością. Takie wady są nienaprawialne – odkształcenia konstrukcji opony, jeśli już się pojawią, mają tendencję do powiększania się.
Opony dyskwalifikuje większość uszkodzeń mechanicznych. Jeśli z powodu uderzenia w krawężnik lub dziurę na boku opony pojawiło się wybrzuszenie, trzeba taką oponę jak najszybciej wymienić. Podobnie każde rozdarcie lub choćby przebicie boku opony dyskwalifikuje ją – naprawiać można tylko przebicia czoła bieżnika – i to też nie zawsze!