Blog

Czy zmiany zawsze wychodzą na dobre?

by in Blog 14 lipca, 2022

Mówi się, że zmiany są w życiu potrzebne. Pozwalają nam się rozwijać i są naturalną koleją rzeczy bezpośrednio związaną z dorastaniem. Niektórzy z nas boją się zmian, bo w ich oczach zmiana to destabilizacja. Inni zmiany kochają i bez nich czują, jakby stali w miejscu. Zmiana pracy, zmiana mieszkania, przestawienie mebla, zmiana zwyczajowego miejsca solniczki w kuchni, zmiana wyznania, światopoglądu. Naprawdę różne zmiany. 

Nie wszystkie są bezwzględnie potrzebne każdemu, ale jedno jest pewne. Osoba, która nigdy w swoim życiu nie dokonuje żadnych zmian, stoi w miejscu.  Nie jesteśmy w stanie pojąć wiedzy całego świata, nigdy nie znajdziemy idealnej recepty na życie.

Pomyśl sobie w co wierzyli ludzie sto lat temu, na polu społecznym, ekonomicznym, technologicznym i porównaj to ze współczesnością. Za sto lat kolejne pokolenie dokona takiego samego porównania i dojdzie do identycznego wniosku: Nic nie jest na tyle stałe, żeby można było przestać o tym myśleć.

Związek, praca, lakier na paznokciach. Musimy nieustannie przyzwyczajać się do zmian i akceptować fakt, że nie jesteśmy w stanie żyć poza nimi. Są wpisane w charakter działania świata i życia człowieka. 

Wiele razy wydawało mi się, że oto nadszedł ten moment mojego życia, w którym mam ugruntowany światopogląd, wyrobione opinie, gusta, smaki. Również wiele razy rzucałam jedzenie mięsa, potem do niego wracałam, żeby znowu z niego zrezygnować, lubiłam białe koszule, potem przez pół roku wisiały w szafie, po czym zaczęłam je namiętnie prasować i w kółko nosić, piłam wodę z kranu, ale przeczytałam jeden artykuł i zaczęłam pić butelkowaną.

Sądziłam też, że jestem tolerancyjna i gotowa na kompromisy, a moje własne podwórko pokazało mi, że niezupełnie.

Po pierwsze – w trakcie całego tego życia jesteśmy wystawiani na różne bodźce, na które uczymy się reagować, a wnioski umiejscawiać w naszym własnym świecie i światopoglądzie, po drugie – w ten  sposób poznajemy samych siebie przez całe nasze życie.

Przez chwilę męczyłam się z myślą, że może lepiej nie czytać tych wszystkich artykułów, książek, nie rozmawiać z ludźmi, bo przecież mogę do swojego poukładanego świata wprowadzić niezły chaos. Ale to przecież głupie i nieodpowiedzialne, marnować szansę na rozwój i być może zderzenie się z myślą, która przewróci nasze życie, w pozytywnym tego słowa znaczeniu, do góry nogami.

Wiecie, te historie, że gdyby Newton nie siedział pod jabłonią, a Jobsa nie wyrzucili z jego własnej firmy. Tak naprawdę najbardziej wartościowych rzeczy dowiedziałam się podczas rozmów z kimś o totalnie odmiennej wizji albo w sytuacjach, w których musiałam wyjść poza swój schemat i zderzyć się ze ścianą zupełnej nowości albo odmienności.

Jedyna rzecz, której nie wolno nam robić to myśleć, że wszystko jest nam dane raz na zawsze, w najlepszej wersji jaka istnieje. To jest najlepsza wersja na ten moment. Za chwilę mogą pojawić się aktualizacje, a one zazwyczaj naprawiają błędy poprzednich wersji. Choć możemy się ich bać, nie próbujmy na siłę przed nimi uciekać. 

Leave a Reply